czwartek, 13 sierpnia 2015

Prolog

Prolog
Jak w kilku prostych słowach można by opisać Hermionę Granger? Pierwsze co na pewno przyszłoby wam na myśl, to „piękna”. Już dawno nie przypominała naczelnej kujonki Hogwartu. Kolejnym słowem byłoby „inteligentna”. Słuchając jej, zaczęlibyście się zastanawiać dlaczego wyszła za mąż za Ronalda Weasleya. Ostatnim, bardzo pospolitym słowem byłoby „szczęśliwa”…. Jednak podchodząc bliżej i stopniowo poznając jej zwyczaje i przyzwyczajenia, dostrzeglibyście, że w jej oczach wyraźnie kryje się strach. Kolejnym niepokojącym odkryciem byłby jej ubiór. Zawsze długi rękaw i spódnica co najmniej do kolan. Niezależnie od pogody. Stojąc naprzeciw zorientowalibyście się, co tak naprawdę definiuje jej życie. Co próbuje zasłonić makijaż…
****
Hermiona Granger najmądrzejsza czarownica swoich czasów, była w kropce. Sytuacja w jakiej się znalazła była absurdalna i tak żałosna, że nikt by jej nie uwierzył. Siedziała w pokoju i podziwiała krajobraz Londynu. Chciała nacieszyć nim oczy. To tutaj się urodziła i tutaj mieszkała. Przez parę chwil była nawet szczęśliwa. Wspominała dzień, w którym dostała list i wszystko o czym marzyła przed snem, stało się prawdą. Poznała Rona, a później zrozumiała, że go kocha. Przeżyła wojnę i myślała, że złapała pana Boga za nogi. Szybko zgodziła się zostać Panią Weasley i już rok po Bitwie o Hogwart na jej palcu lśniła złota obrączka. Dla innych byli bratnimi duszami. Ona zajmowała się domem, a on pracował jako auror. Małe dziewczynki pragnęły być takie jak ona i spotkać na swojej drodze kogoś takiego jak Ron. Jednak tylko nieliczni wiedzieli, co dzieje się za zamkniętymi drzwiami ich mieszkania. To małżeństwo ją niszczyło. Dumała nad tym, jak głupia była, że zgodziła się wyjść za mąż w wieku 19 lat. Gdyby tylko mogła cofnąć czas, zapewne wszystko ułożyłaby inaczej. Jej podejście do wielu spraw się zmieniło. Nie wierzyła już w szczęśliwe zakończenia, bo dostrzegła, że nie każdemu jest dane ich doświadczyć. Zapytacie pewnie co takiego złego robił Ronald? Czasem miał bardzo stresujące dni w pracy i niestety nie potrafił poradzić sobie z frustracją. Na początku tylko krzyczał, ale pół roku po ślubie uderzył ją pierwszy raz. Oczywiście kolejnego dnia kupił kwiaty, przepraszał i błagał o wybaczenia. A ona głupia zapomniała o całej sprawie. Oczywiście aż do następnego trudnego dnia. Wtedy właśnie pozbyła się złudzeń. Rzeczywistość wyleczyła ją z ufności i wiary w ludzi, ale przecież to musiało kiedyś nastąpić. Czy ktoś chciał jej pomóc? Jedyną osobą, która próbowała była Ginny, ale ona przeżywała to samo piekło ze Złotym chłopcem. Harry razem z Ronem zmienili się. Potwory w ludzkiej skórze. Nie szanujący nikogo oprócz siebie. Nikt nie był w stanie oskarżyć o coś dwóch najznamienitszych aurorów. Co było naturalnie i Hermiona nie potrafiła się o to gniewać. Prawdopodobnie sama postąpiłaby podobnie.

Szale goryczy przelał dzień, w którym Ronald pchnął ją na szklany stolik do kawy. Zrozumiała, że musi uciekać. Od roku planowała, knuła i ukrywała swoje zamiary. Miała świadomość, że zostanie sama i będzie musiała zniknąć z magicznego świata. Musiała stać się na nowo mugolem bo to była jej jedyna szansa na życie bez bólu i łez upokorzenia….



Jej historia mogłaby się tutaj skończyć. Pewnie pomyśleliście, że to kolejna historia jakich wiele. Czy takich opowiadań nie jest wystarczająco dużo? Może tak, może nie, ale ta nie powinna być zapomniana. Ku przestrodze, albo dla otuchy. Bo kiedy wydaje się, że życie się kończy, zazwyczaj to dopiero początek. O ironio Hermiona Granger jeszcze o tym nie wiedziała….

3 komentarze:

  1. Świetne bardzo mi się podoba! Czy Ginny też się na to zdecyduje? Prolog bardzo interesujący przyznam że trochę jest to wstrząsające ale dzięki temu zachęca do czytania! Pozdrawiam i lecę czytać dalej! ;*
    Julka

    OdpowiedzUsuń
  2. Heeej :*
    Przyznaje się, że gdybym nie przeglądała Doliny Zwiastunów nigdy nie trafiłabym na twojego bloga :) Obejrzałam zwiastun wykonany dla ciebie, przeczytałam prolog i... zakochałam się :D
    Lecę czytać kolejne rozdziały :)
    Ronnie Xxx

    OdpowiedzUsuń
  3. Jestem pozytywnie zaskoczona Twoim prologiem ;) nie spodziewałam się, że Ron i Harry mogą tak się zmienić
    Lecę czytać dalej!
    Pozdrawiam
    Arcanum Felis
    http://ingis-at-glacies-dramione.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Obserwatorzy