Prolog
Jak w kilku prostych
słowach można by opisać Hermionę Granger? Pierwsze co na pewno
przyszłoby wam na myśl, to „piękna”. Już dawno nie
przypominała naczelnej kujonki Hogwartu. Kolejnym słowem byłoby
„inteligentna”. Słuchając jej, zaczęlibyście się zastanawiać
dlaczego wyszła za mąż za Ronalda Weasleya. Ostatnim, bardzo
pospolitym słowem byłoby „szczęśliwa”…. Jednak podchodząc
bliżej i stopniowo poznając jej zwyczaje i przyzwyczajenia,
dostrzeglibyście, że w jej oczach wyraźnie kryje się strach.
Kolejnym niepokojącym odkryciem byłby jej ubiór. Zawsze długi
rękaw i spódnica co najmniej do kolan. Niezależnie od pogody.
Stojąc naprzeciw zorientowalibyście się, co tak naprawdę
definiuje jej życie. Co próbuje zasłonić makijaż…
****
Hermiona Granger
najmądrzejsza czarownica swoich czasów, była w kropce. Sytuacja w
jakiej się znalazła była absurdalna i tak żałosna, że nikt by
jej nie uwierzył. Siedziała w pokoju i podziwiała krajobraz
Londynu. Chciała nacieszyć nim oczy. To tutaj się urodziła i
tutaj mieszkała. Przez parę chwil była nawet szczęśliwa.
Wspominała dzień, w którym dostała list i wszystko o czym marzyła
przed snem, stało się prawdą. Poznała Rona, a później
zrozumiała, że go kocha. Przeżyła wojnę i myślała, że złapała
pana Boga za nogi. Szybko zgodziła się zostać Panią Weasley i już
rok po Bitwie o Hogwart na jej palcu lśniła złota obrączka. Dla
innych byli bratnimi duszami. Ona zajmowała się domem, a on
pracował jako auror. Małe dziewczynki pragnęły być takie jak ona
i spotkać na swojej drodze kogoś takiego jak Ron. Jednak tylko
nieliczni wiedzieli, co dzieje się za zamkniętymi drzwiami ich
mieszkania. To małżeństwo ją niszczyło. Dumała nad tym, jak
głupia była, że zgodziła się wyjść za mąż w wieku 19 lat.
Gdyby tylko mogła cofnąć czas, zapewne wszystko ułożyłaby
inaczej. Jej podejście do wielu spraw się zmieniło. Nie wierzyła
już w szczęśliwe zakończenia, bo dostrzegła, że nie każdemu
jest dane ich doświadczyć. Zapytacie pewnie co takiego złego robił
Ronald? Czasem miał bardzo stresujące dni w pracy i niestety nie
potrafił poradzić sobie z frustracją. Na początku tylko krzyczał,
ale pół roku po ślubie uderzył ją pierwszy raz. Oczywiście
kolejnego dnia kupił kwiaty, przepraszał i błagał o wybaczenia. A
ona głupia zapomniała o całej sprawie. Oczywiście aż do
następnego trudnego dnia. Wtedy właśnie pozbyła się złudzeń.
Rzeczywistość wyleczyła ją z ufności i wiary w ludzi, ale
przecież to musiało kiedyś nastąpić. Czy ktoś chciał jej
pomóc? Jedyną osobą, która próbowała była Ginny, ale ona
przeżywała to samo piekło ze Złotym chłopcem. Harry razem z
Ronem zmienili się. Potwory w ludzkiej skórze. Nie szanujący
nikogo oprócz siebie. Nikt nie był w stanie oskarżyć o coś dwóch
najznamienitszych aurorów. Co było naturalnie i Hermiona nie
potrafiła się o to gniewać. Prawdopodobnie sama postąpiłaby
podobnie.
Szale goryczy przelał
dzień, w którym Ronald pchnął ją na szklany stolik do kawy.
Zrozumiała, że musi uciekać. Od roku planowała, knuła i ukrywała
swoje zamiary. Miała świadomość, że zostanie sama i będzie
musiała zniknąć z magicznego świata. Musiała stać się na nowo
mugolem bo to była jej jedyna szansa na życie bez bólu i łez
upokorzenia….
Jej historia mogłaby się
tutaj skończyć. Pewnie pomyśleliście, że to kolejna historia
jakich wiele. Czy takich opowiadań nie jest wystarczająco dużo?
Może tak, może nie, ale ta nie powinna być zapomniana. Ku
przestrodze, albo dla otuchy. Bo kiedy wydaje się, że życie się
kończy, zazwyczaj to dopiero początek. O ironio Hermiona Granger
jeszcze o tym nie wiedziała….
Świetne bardzo mi się podoba! Czy Ginny też się na to zdecyduje? Prolog bardzo interesujący przyznam że trochę jest to wstrząsające ale dzięki temu zachęca do czytania! Pozdrawiam i lecę czytać dalej! ;*
OdpowiedzUsuńJulka
Heeej :*
OdpowiedzUsuńPrzyznaje się, że gdybym nie przeglądała Doliny Zwiastunów nigdy nie trafiłabym na twojego bloga :) Obejrzałam zwiastun wykonany dla ciebie, przeczytałam prolog i... zakochałam się :D
Lecę czytać kolejne rozdziały :)
Ronnie Xxx
Jestem pozytywnie zaskoczona Twoim prologiem ;) nie spodziewałam się, że Ron i Harry mogą tak się zmienić
OdpowiedzUsuńLecę czytać dalej!
Pozdrawiam
Arcanum Felis
http://ingis-at-glacies-dramione.blogspot.com/